Przygody które miałem podczas kilku ostatnich wakacji skłoniły mnie do zebrania paru rad (przede wszystkim żebym sam pamiętał przed następnym wyjazdem). Podczas każdego wyjazdem można się paru nowych rzeczy nauczyć, więc jeżeli ktoś ma jakieś pomysły to proszę mi przesłać, a ja chętnie umieszczę na stronie.


  1. Poczytać trochę o survivalu - co trzeba wziąć ze sobą? jak z pudełka zapałek zbudować tratwę? ....
    Najbardziej znana jest seria książek Jacka Pałkiewicza np.:""Survival Sztuka przetrwania".
  2. Wziąć taką latarkę na czoło; często potrzebne są obydwie rączki i światło - wtedy jest nieodzowna: od nocnego sikania, oglądania map, przygotowywania posiłków, do grzebania przy motorku.
  3. Syberia jest stolicą komarów i wszelkiego latającego paskudztwa. Miliony żyjątek nacierają jak kamikadze do oczu, uszu, ... Bardzo polecam (ja miałem) kapelusz z siatką na twarz; można takie kupić w demobilach albo sklepach wędkarskich; Oczywiście off-y i inne kremiki nic nie dają;
  4. Nigdzie nie ruszać się bez podstawowego zestawu umożliwiającego przeżycie: np. scyzoryk, zapałki, koc termiczny, czekolada. Zależy to oczywiście od miejsca wyprawy - na pustyni byłaby jeszcze butelka wody.
  5. Zawsze wiedzieć gdzie się dokładnie jest i jak można się z danego miejsca wydostać. Nawet jeżeli jesteśmy z przewodnikiem, czy z jakąś większą grupą, to w każdej chwili pozostawieni z jakichś powodów sami (np. przewodnik wyjmuje spluwę, załatwia wszystkich i popełnia harakiri) musimy umieć sobie poradzić: dokładna mapa, wiedzieć gdzie się jest, znać najbliższe punkty, gdzie można znaleźć pomoc
  6. Jeżeli nie jedziemy sami to wymienić się z towarzyszem podróży paroma rzeczami: ksero paszportu, ksero ubezpieczenia, zdjęcia paszportowe. Jeżeli jedziemy sami to zostawić komuś na miejscu.
  7. Jeżeli się podróżuje w grupie i nagle człowiek się gubi - to lepiej poczekać aż ktoś z grupy cię znajdzie. Można to ułatwić rozpalając ognisko, trąbiąc i krzycząc.
  8. Banał, ale jeszcze mi się to nigdy nie udało: spakować się tip-top dwa dni przed wyjazdem, a nie w ostatniej chwili.
  9. od R.Koperskiego : Gdy sie zgubisz w tajdze nie kombinuj. Zawsze wez azymut na duza rzeke - kiedy juz dojdziesz do "duzej wody" idz wzdluz brzegu. Pamietaj jednak, ze ponizej 60 stopnia szerokosci geograficznej zawsze wedruj w góre rzeki - w dole jest juz malo siedlisk ludzkich; nie panikuj - spiewaj piosenki.

Jeżeli masz jakiś pomysł to mailnij.