Podziękowania
After...
Dziekujemy wszystkim, którzy nam pomagali w czasie drogi, goscili nas i trzymali za nas kciuki:
- mechanikom w jednostce strazackiej pod moskwa, którzy pomogli nam wyjac zlamana srube
- panu, który dal nam w prezencie zajebiaszczy mlotek
- panu Milicjantowi za przechowanie Adventura
- panu, który za Czelabinskiem zaprosil nas do daczy, gdzie moglismy sie wykapac i przespac
- rodzince Tatarów
- Slawikowi, jego mamie i siostrzyczce
- Sieriozy i Nadii
- polskim braciom misjonazom z Aczinska
- bylemu czeczenskiemu zólnierzowi za atrakcje
- Mongoo i calemu warsztatowi z Suche Bator
- Amazonkom spotkanym w mongolii
- Czolowej Irkuckiej Amazonce, Timofiejowi i calej rodzince
- Pani Mongolce za pomoc w znalezieniu sruby i oblanie motocykli mlekiem
Before...
Przy takich wyjazdach jest mnóstow rzeczy które trzeba załatwiać. Bardzo często musieliśmy korzystac z pomocy. Wszystkim za wszystko BARDZO DZIEKUJEMY!!!.
W szczególności dziekujemy:
- panom dyr Domańskiemu i P. Piszcz z MITSUI MOTOR POLSKA (YAMAHA) za pomoc przy załatwianiu motocykli/części zapasowych
- panu Konsulowi RP w Mongolii (Leszkek Wiącek)
- padre Wojciechowi Swinarskiemu
- padre Zbigniewowi Lachowskiemu
- Lukaszowi Skowrońskiemu za pikne logo monoglia'2002
|